Przed nami koniec wakacji, zbliża się straszny dla niektórych okres jesienno-zimowy. Jak poradzić sobie z grypą? Największe zagrożenie grypą są objęte oczywiście dzieci. Będąc młodym rodzicem zawsze chcemy dać swojemu dziecku to co najlepsze, jednak zakładanie klosza na głowę maleństwa nie będzie najlepszym rozwiązaniem. Szczepienia przeciwko grypie wydają się idealnym rozwiązaniem, ale co z małymi alergikami?
Do grupy najpopularniejszych schorzeń zalicza się alergia pokarmowa, która objawia się już w wieku niemowlęcym. Alergenem w tym przypadku jest białko jajka kurzego, co zadziwiające, prawdopodobieństwo, że dziecko będzie alergikiem w przypadku kiedy jedno z rodziców jesteśmy niemal pewni, że w tym przypadku na pewno będzie ją miało. Brak przestrzegania podstawowych zasad może prowadzić nawet do astmy, dlatego w tym przypadku lepiej zapobiegać niż zmagać się z astmą.
Wracając do tematu, grypa jest dość powszechną chorobą na świecie, wywołana przez zarazki i bakterie. Często mylimy ją z przeziębieniem, grypy nie można lekceważyć, bo może prowadzić do powikłań w przyszłości. Podczas hodowania wirusów, które składają się na szczepionkę przeciw grypie są przetrzymywane na bazie zarodków znajdujących się w kurzych jajach. To właśnie dlatego szczepionka może być silnie niebezpieczna dla alergika ze względu na to w jakich okolicznościach ona powstaje. Zatem – szczepić czy nie szczepić?
Lekarze nas zapewniają, że dawka białka występująca w szczepionce nie stwarza zagrożenia życia, jak jest w praktyce? Otóż tak, że należy poddać pacjenta obserwacji po zaaplikowaniu szczepionki. W takiej dawce co najwyżej pacjent może dostać pokrzywki, co dyskwalifikuje go do szczepienia w przyszłym roku. Istnieją szczepionki, które nie są tworzone na bazie jaj kurzych, ale niestety nie nadają się dla dzieci poniżej 18 roku życia.
Bardziej narażone są dzieci chorujące na astmę z tego względu, że istnieje ryzyko zaostrzenia objawów. Jednak szczepienia są wysoko wskazane, gdyż dzieci, które zmagają się z astmą przechodzą każde zakażenie dużo gorzej niż w przypadku dzieci, które astmy nie mają. Lekarze jednak ostrzegają, że szczepionka przy alergikach może mieć po prostu mniejszą skuteczność niż w przypadku zdrowych dzieci, które się przeziębią.
Rozwiązaniem dla dzieci z astmą może być tzw. żywa szczepionka kryjąca się pod nazwą LAIV. Niestety niedostępna w Polsce, ale na terenie USA jak najbardziej.
Podsumowując tematykę szczepienia dzieci z alergią można stwierdzić, że można to robić i nie można. Musimy się liczyć z tym, że szczepionka nie będzie działała tak intensywnie jak w przypadku zdrowych dzieci. Zastanawiając się nad tym, że objawy mogą być dużo silniejsze w przypadku dzieci z astmą warto się zdecydować na zaszczepienie, ryzykując nawet mniejsze prawdopodobieństwo, że szczepionka zadziała tak jak powinna.
Zawsze powtarzam, że lepiej jest zapobiegać niż potem męczyć się z leczeniem grypy. Polskie realia na razie nie pozwalają na stosowanie żywych szczepionek, które z pewnością przyniosłyby niemałe korzyści. Porównując służbę zdrowia w USA a Polską służbę zdrowia zauważymy wielką przepaść, którą trudno będzie czymś zapełnić a tym bardziej dorównać.