Świat hormonów i wewnętrznego wydzielania nieustannie uświadamia nam, jak niezwykle złożonym dziełem pozostaje organizm ludzki. Choć wiemy już całkiem dużo – z powodzeniem leczymy wiele chorób, systematycznie udoskonalamy diagnostykę, prowadzimy terapie farmakologiczne, jak i psychomotoryczne, wciąż istnieją kwestię, które dla współczesnych pracowników służby zdrowia stanowią zagadkę. Dzięki badaniom prowadzonym przez biotechnologów i medyków nieustannie postępujemy jednak do przodu w kwestii hormonu zwanego prolaktyną. Dziś wiemy już, że jest to substancja wielozadaniowa.
Z czym najczęściej kojarzy nam się prolaktyna? Zapewne z okresem ciąży – umożliwieniem utrzymania płodu w macicy czy wykształcaniem się wydzielniczo aktywnego gruczołu piersiowego. Okazuje się jednak, że prolaktyna posiada także wiele innych funkcji – o tym jednak później. Zacznijmy od początku.
Prolaktyna (PRL) to hormon białkowy zawierający w swojej strukturze trzy mostki disiarczkowe oraz wiążący cynk – prawdopodobnie w celu zwiększenia trwałości cząsteczki hormonu. PRL charakteryzuje również interesujące pod względem naukowym podobieństwo do somatotropiny (GH) – zarówno pod względem budowy, jak i posiadanego receptora komórkowego.
Prolaktynę uznaje się głównie za hormon wydzielany przez kwasochłonne komórki laktotropowe przedniego płata przysadki. Regulacja syntezy i uwalniania substancji odbywa się za przyczyną związków wydzielanych przez podwzgórze: są to PRH oraz PIH. PRH stymuluje wydzielanie PRL przez komórki przysadki. Mówi się o tym, że funkcję PRH pełnić może TRH lub oksytocyna. Pod skrótem PIH kryje się natomiast dopamina hamująca wydzielanie PRL przez komórki laktotropowe..
Okazuje się jednak, że za syntezę PRL odpowiedzialna nie jest wyłącznie przysadka. Badania dowodzą, że do produkcji prolaktyny zdolne jest też endometrium macicy, doczesna, jajniki, a nawet nerki, komórki śródbłonka naczyniowego, neurony czy komórki układu odpornościowego. Co więcej, w regulacji wydzielania PRL uczestniczy więcej substancji, niż tylko PRH i PIH. Estrogeny pobudzają syntezę prolaktyny, a endotelina 1 i TGH-beta hamują ją.
Jak już wcześniej wspomniano, wzrost stężenia PRL w ustroju obserwuje się podczas ciąży i karmienia piersią. Fizjologiczną funkcją prolaktyny jest bowiem działanie mammotropowe – rozwój aparatu wydzielniczego piersi i przewodów wyprowadzających, co umożliwia prawidłową laktację. PRL uczestniczy również w stymulowaniu wydzielania progesteronu niezbędnego dla szczęśliwego przebiegu ciąży. Badania nie pozostawiają jednak wątpliwości – prolaktyna bierze udział w szeregu innych procesów. Należy do nich między innymi wpływ na kształtowanie się fizjologicznej odpowiedzi immunologicznej w ustroju – receptory dla PRL zlokalizowano bowiem na licznych komórkach układu limfatycznego. PRL wspomaga też proces rozwoju tolerancji immunologicznej – zjawiska, które powoduje, że organizm matki nie odrzuca i nie wykazuje agresji wobec tkanek płodu, a dziecko może spokojnie rozwijać się aż do rozwiązania.